Zapraszamy do rejestracji!
Glock
Tu wstawiamy kawały jakie ktos zna tak a by na forum bylo weselej
Ja zaczne
1.Pani pyta się Jasia :
-Jasiu dlaczego Małgosia płacze ?
-Bo usiadła na kaktusie.
-No ale dlaczego dalej płacze skoro może wstać ?
-No może ale jej się nie chce
2.Nauczyciel pyta dzieci:
-Jakie macie zwierzęta w domach?
- Ja psa
- ja kota
- a ja kurczaka w zamrażarce – mówi Jaś
3.Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca.
Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy:
-Wsiadać k…a, wsiadać!
Idzie szybko do pokoju i mówi:
-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy!
Nie mija minuta, a tu słychać:
-Wsiadać k…a, wsiadać!
Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi:
-Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę!
Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać:
-Wsiadać k…a, bo przez tego ch..a mamy godzinę spóźnienia!
4.Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: Teraz z dwoma ptakami.
Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
Offline
Admin PonyExpMod
Przychodzi gej do Studia tatuażu.
Mówi gej do pracownika : chce ,żebyś wytatułował mi czerwone ferrari na ptaku.
Pracownki: Nie ma problemu ale domaluje Ci dwa traktory na obu jajkach ok?
Gej: Ale poco mi te dwa traktory?
Pracownik: Bo jak to twoje ferrari zaryje się w gównie to te dwa traktory Ci to ferrari wyciagną ;D
Offline
Sory, ale jako że stworzyłem podobny temat na podstawie regulaminu wnoszę o usunięcie tematu, aby po prostu nie zaśmiecać forum...
"2. Unikać powielania istniejących już wątków. Przed założeniem wątku dotyczącego jakiegoś aktualnego zagadnienia sprawdź na kilku ostatnich stronach w danym dziale, czy topic na ten temat nie został już założony."
Widać, że ktoś nie przeczytał regulaminu...
OK a tera żart XD :
Dwóch inżynierów wybrało się na wyprawę balonem. Wszystko zapowiadało się dobrze, nagle jednak zerwał się silny wiatr, który zniósł balon bardzo daleko od miejsca startu. Dryfujący w balonie podróżnicy byli zagubieni. W pewnej chwili zauważyli w dole na drodze samotnego piechura. - Halo, proszę nam powiedzieć, gdzie się znajdujemy! - wykrzyknęli. Przechodzień po chwili milczenia zawołał: - Znajdujecie się w balonie!
- Do diabła - rzekł jeden z podróżników - że też musieliśmy akurat trafić na matematyka.- Skąd wiesz, że był to matematyk? - zapytał drugi. - To oczywiste, przecież jego odpowiedź była doskonale precyzyjna, ale zupełnie bezużyteczna.
Offline